wtorek, 1 lipca 2014

baby pink skirt

Na początku nie mogłam przekonać się do tej spódnicy, jednak można powiedzieć, że przyszło mi to z wiekiem. Najbardziej podoba mi się w niej to, że jest ponadczasowa - należała kiedyś do mojej cioci. Tworząc outfit z nią w roli głównej miałam dwie opcje : delikatna i mocna. Tym razem zdecydowałam się na tą drugą, jednak na pierwszą również przyjdzie czas. Czarny top, czarne szpilki i dodatki, jedyny wyjątek to torebeczka. Dla mnie to zestawienie jest idealne, bardzo kobiece i mające w sobie to coś. A Wy co sądzicie? Enjoy !


spódnica - no name / buty - stradivarius/ zegarek - edibazzar / top - h&m / bransoletka - mała czarna / okulary - gift / torebka - wgo



9 komentarzy:

  1. ta spódnica jest śliczna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda idealnie :) faktycznie jest ponadczasowa i można powiedzieć że moda wraca
    noemisoul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wraca, wraca
      ja widziałam ostatnio w bershce dokładnie taką samą, tylko jaśniejszy odcień. uwielbiam takie ponadzasowe ubrania :)

      Usuń
  3. Genialna spódnica, świetnie się prezentujesz ;)
    Pozdrawiam :)
    worldcharlotte.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń

Blog Archive

Search This Blog

Obsługiwane przez usługę Blogger.